Recenzja „Sweet Girl”: Niezdarny, powtarzający się przemoc i chaos z lat 90.

Za pomocą Robert Milaković /23 sierpnia 202123 sierpnia 2021

Jason Momoa od dawna nie był głównym facetem w dużym obrazie. Oprócz Ligi Sprawiedliwości Zacka Snydera, jego najnowszym filmem fabularnym jako solowy aktor był „Aquaman” DC, w którym zagrał w 2018 roku. Rozumiemy więc, jak bardzo jego fani niecierpliwią się na film Netflix „Sweet Girl”.





Momoa gra Raya Coopera, rozpaczającego męża, który postanawia zemścić się na winnych śmierci żony, jednocześnie chroniąc jedyną rodzinę, którą opuścił, córkę Rachel (Isabela Merced). Założenie filmu na pierwszy rzut oka nie wydaje się przekonujące, ponieważ widzieliśmy w przeszłości podobne filmy, w których ojciec robi rzeczy niemożliwe, aby pomścić śmierć ukochanej osoby i chronić najbliższą mu osobę. Nie oznacza to jednak, że Sweet Girl jest ponura.

Film zaczyna się od Coopera stojącego na szczycie stadionu baseballowego, otoczonego przez agentów FBI błagających go o poddanie się. Kiedy jeden z policjantów dodaje, jestem tu, żeby pomóc, patrzy na nią i mówi: Nie tak było, zanim zeskoczy z dachu. Sekwencja początkowa znakomicie nadaje ton i ciekawi, dlaczego zrobił to, co zrobił. W retrospekcji widzimy Raya, jego żonę Amandę (Adria Arjona) i ich córkę Rachel, które prowadzą piękne życie.





Wszystko jednak wywraca się do góry nogami, gdy u Amandy zostaje zdiagnozowany rak, a jej stan gwałtownie się pogarsza. Ray dowiaduje się od jednego z lekarzy, że firma farmaceutyczna BioPrime opracowuje lek o nazwie Sepro, który pomoże Amandzie w powrocie do zdrowia i przedłuży jej życie. Jednak z powodu monopolu rządu i firmy farmaceutycznej Simon Keeley (Justin Bartha), dyrektor generalny BioPrime, wstrzymuje dystrybucję leczenia, narażając wszystkich na ryzyko. Amanda umiera kilka dni później w ramionach córki, a Ray jest zrozpaczony.

Cała sekwencja Momoa ścigającego się przez szpital i znajdująca spokojną przestrzeń do żałoby i uwolnienia swoich uczuć jest przykładem tego, do czego zdolna jest gwiazda „Gry o tron”. Jego emocje są tak głębokie, jak u przeciętnego mężczyzny, który niedawno stracił kochającą żonę.



Ray groził Simonowi w telewizji na żywo, zanim umarła, że ​​jeśli jego żona umrze z powodu wspomnianej wcześniej sytuacji, wyśledzi go i zamorduje. Ray zmaga się ze zrozumieniem śmierci Amandy sześć miesięcy później. Gdy tylko wraca do domu, odbiera telefon od reportera pracującego nad artykułem o Keeley i rządzie, który ujawni ich występki. W pociągu spotyka mężczyznę o imieniu Martin Bennett (Nelson Franklin) i właśnie gdy ma mu powiedzieć coś ważnego, nieznany mężczyzna w czarnej sukience pojawia się znikąd i morduje Martina na oczach Raya.

Amos Santos (Manuel Garcia-Rulfo) został zwerbowany, aby zabić każdego, kto wie, co wydarzyło się między Keeley a rządem, jak pokazano w dramatycznym scenariuszu walki na pokładzie pociągu. Rachel również podąża za swoim ojcem i patrzy, jak walczy z Amosem, jak każda zainteresowana młoda kobieta może. Santos w końcu ucieka, wypychając Raya z pociągu i dźgając go nożem.



Najlepszą rzeczą w filmie jest relacja ojca z córką między Rayem i Rachel. Mimo śmierci żony Ray robi wszystko, aby uszczęśliwić córkę. Ale nigdy nie zapomniał, co stało się z jego żoną i zawsze chciał postawić ją przed wymiarem sprawiedliwości, karząc ludzi, którzy ją zabili.

Diana Morgan, kongresmenka z Pittsburgha, która próbuje zostać senatorem, jest jedną z najbardziej znanych postaci w filmie. Jest przedstawiana jako mesjasz z plebsu, który pomaga im w uzyskaniu taniej opieki medycznej. Dołącza jednak do BioPrime i zawiera z nimi umowę w dalszej części filmu. Jej postać pozwoli ci spekulować, po której stronie jest.

W poszukiwaniach Ray’a nadchodzi taki moment, kiedy na scenę wkracza polityka i przez krótką chwilę wydaje się, że „Sweet Girl” zmieni kierunek i stanie się politycznym dramatem. Na szczęście tak nie jest. Reżyser filmu, Brian Andrew Mendoza, wykonuje świetną robotę, skupiając się na naszym głównym bohaterze i unikając komentarzy politycznych na temat żądnych pieniędzy firm farmaceutycznych, ich pogoni za zyskami i tego, jak nasi politycy pomagają im zarobić gówniane pieniądze. Jednocześnie zwykli ludzie czekają na powszechną opiekę zdrowotną.

Momoa jest zdecydowanie najwspanialszą częścią filmu i zapewnia wyjątkową grę aktorską. Jego aktorskie kotlety sprawiają, że przez cały czas jesteś zniewolony przez twoje ekrany. Wiele osób przewidywało, że Momoa zostanie gwiazdą akcji na początku swojej kariery, ale będzie musiał wykazać się jako aktor, który potrafi przedstawić swoje emocje na ekranie. „Sweet Girl” pokazuje, jak dojrzał jako aktor i jak potrafi ukraść twoje serce swoim surowym talentem.

W filmie znakomicie wypadł też Merced. Emocjonalny żal Ellie jest autentycznie sprzedawany przez cały film przez aktora, który jest naturalnie współczujący. Jest absolutnie aktorką, na którą warto mieć oko. W filmie z udziałem jej bohaterki jest również znaczący zwrot akcji, więc miej na to oko.

Równie znakomity jest Manuel Garcia-Rulfo, który gra Santosa.

„Sweet Girl” nie jest idealna i ma swoje wady. A ponieważ narracja została opowiedziana wcześniej, niektórzy ludzie mogą myśleć, że widzieli już coś podobnego. Jednak fani będą siedzieć w filmie dzięki urzekającym aktorstwom i fantastycznym sekwencjom akcji Momoa. Pomimo swoich słabości film podtrzymuje twoje zainteresowanie, pozwalając ci zgadywać, co będzie dalej lub jak Ray zrealizuje swój plan, mimo że zostanie pobity przez złego faceta.

Sweet Girl to dobra próba stworzenia filmu akcji pełnego emocji i angażującego publiczność. Chemia między Momoą i Mercedem jako duetem ojciec-córka jest zachwycająca, a oni nieśli film na swoich barkach. Film jest doskonałym uzupełnieniem gatunku, ale daleko mu do tour de force.

„Sweet Girl” jest obecnie dostępna do oglądania w serwisie Netflix.

PUNKTACJA: 5/10

O Nas

Aktualności Kinowe, Seria, Komiksy, Anime, Gry