Recenzja „Rurouni Kenshin: The Legend Ends”: Bottasai nie żyje

Za pomocą Robert Milaković /2 września 20216 września 2021

„Rurouni Kenshin: The Legend Ends” rozpoczyna się od miejsca, w którym kończy się drugi film; stąd jest to bezpośrednia kontynuacja drugiego rozdziału” Rurouni Kenshin: Tokyo Inferno .’ Keishi Otomo powraca, aby pokierować prequelem w serialu aktorskim opartym na ulubionej przez fanów japońskiej mandze. Ten film akcji ukazał się w japońskich kinach we wrześniu 2014 roku, zaledwie miesiąc po debiucie drugiego wpisu. Wersja z napisami pojawiła się w Stanach Zjednoczonych w październiku 2016 r., a po piętach pojawiła się wersja wideo na żądanie.





Po jego staraniach o przyniesienie książki jego poprzednik z czasów Bottasai Makoto Shishio w połączeniu z niepowodzeniem w uratowaniu miłości swojego życia, Kaoru Kamiyi, Kenshin wyrzuca się na brzeg nieprzytomny. Pełen szczęścia lub po prostu losu, jego mistrz walczący na miecze z dawnych czasów, Saijuro, grany przez Masaharu Fukuyamę, jest tym, który go znajduje i opiekuje się nim, dopóki nie wyzdrowieje.

Gdy Kenshin odzyskuje siły i zdrowie, zły facet Shishio przybywa do Tokio, terroryzując napotkanych po drodze wieśniaków. Jak dowiedzieliśmy się z pierwszych dwóch filmów, Kenshin nie może teraz znieść widoku niewinnych i bezbronnych ludzi, których trapią łobuzy noszące miecze. A po spotkaniu z Shishio Kenshin wie, że do pokonania terrorysty będzie potrzebował czegoś więcej niż posiadanych obecnie umiejętności. Pierwsze czterdzieści minut filmu jest leniwe na pełnoprawny film akcji, ponieważ większość filmu podąża za Kenshinem, który uczy się od swojego mistrza najlepszej techniki unikalnego stylu szermierki.



Podczas nowego treningu, wciąż przestrzegając swojej przysięgi przeciwko przemocy, Kenshin dużo powstrzymuje się podczas walk i boi się uwolnić skompresowane demony swojej przeszłości. Saijuro zauważa, jak zardzewiały stał się jego najlepszy uczeń i namawia go, by znalazł wewnętrzny spokój, by iść naprzód.

Tymczasem Shishio dowiaduje się, że Kenshin żyje i ma się dobrze, i naciska na rząd, by publicznie zabił Kenshina za jego przeszłe zbrodnie, jeśli chcą, by pokój zapanował ponownie.



Chociaż retrospekcje dają wgląd w to, dlaczego bohaterowie są tacy, jacy są w swoich obecnych warunkach, ten film wykorzystuje o jeden za dużo, co w pewnym stopniu dla kogoś, kto już widział filmy, może stać się irytujące. Jednak służy nowicjuszom. Godnym uwagi aspektem tego filmu jest użycie monologu do przekazania myśli Kenshina. To pomaga widzom lepiej zrozumieć jego sposób myślenia.

Podobnie jak w filmie numer dwa, przedstawianie postaci jest ledwo skończone, z oczekiwaniem, że publiczność obejrzała już poprzedni Raty Rurouni Kenshin lub przynajmniej przeczytałem mangę. Jednak nie można oprzeć się wrażeniu, że niektóre już istniejące postacie, takie jak Emi Takei, która była kluczowym elementem w poprzednich filmach, zostały odrzucone na bok, Megumi Takani pojawia się tymczasowo, funkcja, która niewiele wnosi do W tej historii postać nemezis Kenshina, Aoshi Shinomori, również czuje się niedogotowana. Wszystko to mogło wynikać z tego, że musiałem zmieścić tak dużo materiału w ograniczonym czasie ekranowym.



Napięcie Kenshina, które widzieliśmy w poprzednim rozdziale, jest tutaj oczywiście nieobecne dzięki intensywnemu szkoleniu, jakie bohater otrzymuje od swojego byłego sensei, który zdziera maskę z postaci Kenshina – ujawniając inną stronę siebie, która sięga głębiej psychologicznie.

Jedno jest pewne, jeśli chodzi o Kenshina, ze względu na jego burzliwą przeszłość, nie czuje, że jest wart dalszego życia. Oczywiście nie zabiłby się, ale chce pozbyć się jednego wroga zagrażającego temu samemu pokojowi, który obiecał pomóc w utrzymaniu, więc musi pozostać przy życiu. Ale potem musi chcieć żyć, cnota, która pozwala mu otworzyć nowy rozdział poza demonami z przeszłości, aby mieć siłę, by pokonać Shishio. Dzięki tej nowej wersji Kenshina ma teraz silną wolę i nie postrzega już swojej przysięgi, że nie rozlewa krwi jako sposobu na ucieczkę od przeszłości, ale jako nowy sposób na życie.

Innym elementem narracyjnym, który pomaga Kenshinowi w jego ostatniej bitwie, jest to, że dowiadujemy się, że z powodu niezdolności Shishio do pocenia się, jeśli widzowie pamiętają z ostatniego filmu, pojawił się zabandażowany, nie może walczyć dłużej niż piętnaście minut, coś, co zdecydowanie trzyma fanów i nowicjusze na skraju swoich miejsc. Uwaga, spoiler, to właśnie pomaga Kenshinowi pokonać tego bezdusznego paskudnego.

Warto zobaczyć ostatnią scenę, w której Kenshin wysyła Shishio do grobu. Chociaż ten film używa więcej CGI niż inne, nie jest przesadzony i płynie pozornie naturalnie, więc oglądanie go jest fascynujące. Szybkie ujęcia akcji są wyraźnym wskazaniem niezwykłego talentu wykorzystywanego w pracy z kamerą, montażu i reżyserii. Techniki walki są bardzo pomysłowe, akrobacje Kenshina są szybkie, a użycie elementów zwolnionego tempa dodaje wartości akcji, pozwalając widzom całkowicie pochłonąć akcję z wielką satysfakcją.

W rzeczywistości, podczas gdy rozdział drugi wyróżnia się epickimi sekwencjami akcji, część trzecia zachwyca choreografią, zwłaszcza końcową sceną czystej akcji, która prawie obejmuje ostatnią trzecią część filmu.

Nawiązania kostiumowe i kulturowe w tej serii są znakomite. W tym przypadku konstrukcja statku jest doskonała. To niesamowite, w jaki sposób projektanci kostiumów stworzyli zniszczone wersje kostiumów, aby uzyskać bardziej chropowaty charakter, który przedstawia zniszczenia, przez które przechodzą postacie.

„Rurouni Kenshin: The Legend Ends” to świetne widowisko akcji, podobnie jak pierwsze trzy filmy. Może nie ma tak bogatej historii jak jego poprzednik, ale nadal pozostaje osadzony we wczesnym okresie Meiji. Przywiązuje dużą wagę do drobniejszych szczegółów narracji, które zostały ustalone w „Kioto Inferno”.

Jak zwykle, ta saga jest skierowana głównie do zagorzałych fanów mangi i chociaż nie jest potrzebna wcześniejsza znajomość materiału źródłowego, trzeba przynajmniej obejrzeć rozdział drugi przed przejściem do trzeciego wpisu ponieważ wydarzenia są bezpośrednio powiązane.

PUNKTACJA: 7/10

O Nas

Aktualności Kinowe, Seria, Komiksy, Anime, Gry