Recenzja „Miejsce zbrodni: pola śmierci w Teksasie”: tak wiele ofiar, tak mało odpowiedzi

Jeszcze tydzień na horyzoncie, a to tylko oznacza, że ​​jest nowy serial dokumentalny o prawdziwej zbrodni Netflixa . Nie oznacza to wcale, że te filmy dokumentalne są złe. Wręcz przeciwnie, niektóre z nich są naprawdę fascynujące i opowiadają historie, które w jakiś sposób pozostałyby tajemnicą dla większości ludzi. Jednak prawdą jest również, że harmonogram wydawania tych programów przez Netflix staje się nieco zbyt zagracony. Ledwo można oglądać jeden, gdy nowy jest już wydawany. Oznacza to, że zawsze jest coś do obejrzenia, ale sprawia to, że każdy z tych programów jest mniej wydarzeniem i bardziej rutynowy.





Crime Scene: The Texas Killing Fields to najnowszy dokument o prawdziwej zbrodni, który pojawił się na platformie. Reżyseruje go Jessica Dimmock, która pracowała także przy takich programach jak Unsolved Mysteries, więc jest reżyserem z dużym doświadczeniem w tworzeniu tego typu treści. Dokument opowiada o serii morderstw, do których doszło na skrawku ziemi w pobliżu League City w Teksasie. Śledzi policję i rodziny ofiar, które wciąż poszukują odpowiedzi na pytanie, co stało się z ich bliskimi .

W przeciwieństwie do wielu innych filmów dokumentalnych o prawdziwych przestępstwach, które są dostępne w serwisie Netflix, Crime Scene: The Texas Killing Fields przedstawia sprawę, która jest tak skomplikowana i zawiera tak wiele nielicznych wskazówek, że cała sprawa jest bardziej tajemnicą niż cokolwiek innego. Dokument stawia się w sytuacji policji i rodzin ofiar, które od lat, a nawet dziesięcioleci próbują znaleźć osobę odpowiedzialną za ich straty. Ponieważ nie ma ostatecznego winowajcy, historia wydaje się zarówno frustrująca, jak i niekompletna. Co jest bardzo zgodne z tym, co czują rodziny.





Dimmock i jego zespół przedstawiają fakty w bardzo przystępny sposób. Pod koniec tego wszystkiego będziesz w stanie zrozumieć skalę wydarzeń i dlaczego nie ma tropów, które zaprowadzą nas do kogoś, kto może wiedzieć, co naprawdę się wydarzyło. Seria skupia się na kilku przypadkach. Wykorzystuje wywiady i rekonstrukcje, aby zapewnić widzowi pomoc wizualną, aby mógł mieć właściwy kontakt z obsadą i zrozumieć, dlaczego jest w obecnym stanie.

ZWIĄZANE Z: 20 najlepszych filmów o seryjnych mordercach opartych na prawdziwej historii

Sama sprawa dotyczy wielu ofiar i wielu podejrzanych. Skoncentrowanie się na każdym z tych przypadków wydłużyłoby liczbę odcinków serialu dziesięciokrotnie, więc skupiamy się tylko na przypadkach, które mogą pomóc w nakreśleniu ogólnego obrazu, podczas gdy niektóre inne są tylko pokrótce wspomniane. Ludzie, którzy się skupiają, na szczęście mają kilku członków rodziny, którzy mówią w ich imieniu, a wszystkie historie są dość smutne. Tym bardziej, że mamy do czynienia z zabijaniem bardzo młodych kobiet, które miały przed sobą całe życie.



Serial dokumentalny jest produkowany zgodnie z tymi samymi standardami, co reszta serii Crime Scene. Mówimy o serialu dokumentalnym, który znalazł sposób na robienie rzeczy i nie odejdzie od niego w żadnym kształcie ani formie. Crime Scene: The Texas Killing Fields korzysta z tych samych standardów, co wiele innych produkcji Netflix z tego samego gatunku. Oznacza to, że otrzymujemy mnóstwo wywiadów, aby zapewnić ekspozycję na ten temat, a materiały archiwalne są używane tylko jako pomoc wizualna w tle.

Crime Scene: The Texas Killing Fields zawiera również kilka bardzo dobrze wykonanych rekonstrukcji. Mają bardzo niepokojący charakter, ale są zrobione w dobrym guście. Te sekcje nigdy nie posuwają się tak daleko, aby odtworzyć na ekranie to, co stało się z którąkolwiek z tych dziewczyn, a jedynie następstwa chwil prowadzących do tych mrocznych postanowień. Od strony produkcyjnej nie ma tu nic, co wyróżniałoby ten serial na tle innych odsłon cyklu Crime Scene lub innych podobnych seriali.



Coś, co jest naprawdę fajne, to fakt, że serial spędza sporo minut, tworząc odpowiedni kontekst historyczny dla tego, co się wydarzyło i dlaczego stało się to w latach 70. To tylko jeden z tych szczegółów, które rzucają wiele światła na czas, kiedy te rzeczy się wydarzyły. Ponieważ nie ma ani jednej osoby, którą można winić za wszystkie te zbrodnie, serial musi przyjąć szersze podejście. Wydaje się to poprawne, a także całkiem fajnie jest widzieć wszystkie te elementy klikające razem podczas oglądania.

Ostatecznie Crime Scene: The Texas Killing Fields nie różni się od żadnej innej części serii, ale sama sprawa wydaje się być czymś, co może być kontynuowane w przyszłości. Być może pewnego dnia zdobędziemy odpowiednie wskazówki i dowody, których potrzebujemy, aby wsadzić za kratki odpowiedzialnych za te zbrodnie. Jest to jednak bardzo ponura możliwość, ale wszystko może się zdarzyć. Sprawa wciąż się rozwija, a niektórych podejrzanych nadal śledzi policja i rodziny tych, którzy będą szukać sprawiedliwości do ostatniego tchnienia.

OCENA: 7/10

O Nas

Aktualności Kinowe, Seria, Komiksy, Anime, Gry