Recenzja „Klamry wyjętego spod prawa”: klasyczny współczesny western

Za pomocą Robert Milaković /6 września 20216 września 2021

Brett Bentman, teksański filmowiec, lubi zanurzać swoje postacie w teksańskiej scenerii, kaparach, przestępczości i chaosie. Zrecenzowaliśmy kilka jego filmów, w tym 90 stóp z domu, Copper Bill i The Rodeo Thief. I chociaż fabuły różnią się (z wyjątkiem 90 stóp od domu, co jest odchyleniem), założenie zazwyczaj pozostaje takie samo: włamywacz, który ma pecha, ucieka się do pewnego rodzaju napadu, aby wrócić na właściwe tory.





Z drugiej strony Bentman trzyma opowieść mocniej i bliżej piersi w swoim najnowszym filmie, Klamra banity. Nadal występuje w nim ulubieniec B22 Films, Thom Hallum, ale w przeciwieństwie do niektórych swoich wcześniejszych wysiłków, Bentman każe nam zgadywać, łącząc zagrożenie seryjnego mordercy z głębokim kaparem w Teksasie, a akcja jest tego warta.

Największym wyzwaniem dla mnie jest to, że klamra wyjętego spod prawa zawiera tylko cztery postacie w większości i tylko dwie przez pierwsze 20 minut. Thom Hallum wcielił się w postać Rollinsa, poprawczaka w maleńkim więzieniu z tylko jednym innym więźniem, ekshibicjonistą „Jelly” (wybitny Warren Gavitt). Film zaczyna się od elementów, które sprawiają, że filmy niezależne są tak udane. Jesteśmy świadkami, jak Rollins negocjuje monotonię pracy na nocnej zmianie w przygnębiającym więzieniu o minimalnym bezpieczeństwie. We śnie wyciąga karabin, szukając akcji. Zgubił dolara w automacie. To właśnie takie chwile tworzą ton; Hallum ma dużo do czynienia z cichym i twarzowym aktorstwem, co jest dla niego niezwykłe.



Jednak nie minęło dużo czasu, zanim „Adams” (Rachel G. Whittle), strażnik więzienny niosący seryjnego mordercę, przybywa do więzienia. Na zewnątrz leje, a jeśli kiedykolwiek mieszkałeś w Teksasie, wiesz, że ulewne deszcze nie są powodem do śmiechu. Rollins zgadza się pozwolić jej przetrzymywać więźnia w więzieniu, dopóki burza nie minie. Jednak szybko ucieka, a ton zmienia się z przyziemnego na napięty i przerażający.

To, co działa w przypadku klamry wyjętego spod prawa, polega na tym, że po raz pierwszy obraz ogranicza się do tego więzienia i tych postaci. Wymaga to dużo precyzyjnej kinematografii, coś, w czym przoduje ulubieniec B22, Anthony Gutierrez. Używa wielu czerwonych migających świateł, awarii zasilania i ponurych korytarzy, którym towarzyszą tylko ciasne rytmy i grzmoty klaszczące na zewnątrz. Tworzy atmosferę wzmocnioną przez to, jak przerażający byliśmy świadkami zabójcy (Andy Arrasmith).



Mam tutaj dylemat. Inne aspekty fabuły mogą zostać zbadane, ale nie chcę ich zdradzać, ponieważ film nie został jeszcze wydany. Ale wystarczy powiedzieć, że Bentman (jedyny scenarzysta i reżyser filmu) bawi się wieloma zwrotami akcji. Kiedy myślisz, że wiesz, dokąd zmierza film, trzeba nieoczekiwanego objazdu. Mam wątpliwości co do tej decyzji; obraz sam w sobie jest tak przerażający, że uznałem, że zwroty akcji są niepotrzebne. Jednak pod koniec zobaczyłem film takim, jakim był: opowieścią o morderstwie, rabunku, oszustwie i uwłaszczeniu, w którym los odgrywa znaczącą rolę w losach jego bohaterów.

Pisanie w filmie jest doskonałe i odświeżające było widzieć tutaj więcej eksperymentów Bentmana z historiami. Wstawia sekwencję „zapoznania się” między Hallum i Whittle, która działa idealnie. Obaj aktorzy są również odpowiedni. Hallum z satysfakcją odgrywa tę samą surową, celowo myślącą groźbę, którą zwykle przedstawia w tych filmach. W tym samym czasie Whittle (z długim nagraniem filmowym) jest tour de force, aczkolwiek jej postać staje się trochę jednobrzmiąca, gdy obraz przesuwa się w kierunku dramatyzmu.



Ale to, co najbardziej podobało mi się w Outlaw’s Buckle, to to, że jest odważne. Zaryzykuje, co jest oznaką znakomitego filmu niezależnego i dobrego reżysera niezależnego. Bentman próbuje czegoś nowego, co powinno skłonić dyrektora do dalszego podejmowania ryzyka. Wykonawcy podążają za tym przykładem, dając fascynujący występ. Jest dla mnie również oczywiste, że B22 próbuje stworzyć uniwersum za pomocą tych filmów. Bentman trzyma rękę na pulsie swojej interpretacji współczesnych teksańskich westernów, w których uczestnicy nie są bezprawnymi banitami czczonymi jako legendy, ale beznadziejnymi wypaleniami, poszukującymi tego nieuchwytnego „ostatniego wyniku”. kryminalnego podbrzusza i, jak sądzę, oznaką bezcelowości skomplikowanego życia z tylko jednym nieuniknionym rezultatem.

W każdym razie Buckle Outlaw to zabawny obraz, który dobrze pasuje do uniwersum Bentmana. Zrób sobie przysługę i obejrzyj ten film.

PUNKTACJA: 7/10

O Nas

Aktualności Kinowe, Seria, Komiksy, Anime, Gry