Reżyser Guardians of the Galaxy, James Gunn, ponownie opowiada o wyrzuceniu go z reżyserii trzeciego filmu, szczegółach jego rozmowy z Kevinem Feige i jego odczuciach.
Gunn mówił już o wyrzuceniu z Guardians Vol. 3, ale teraz ponownie obnażył swoją duszę i ujawnił więcej informacji na ten temat, na przykład kilka szczegółów dotyczących jego rozmowy z szefem Marvel Studios, Kevinem Feige.
Jeśli nie wiesz, Gunn został zwolniony, ponieważ pojawiły się kontrowersyjne tweety, które tweetował w latach 2008-2012. Disneyowi się to nie podobało i wykonał ruch, który nie pasował do większości fanów, zwolnili dyrektora Guardians, zanim zdołał ukończyć trequel. Teraz Gunn ujawnia więcej szczegółów na temat swojego spaceru z Feige, więc sprawdź to poniżej.
Zadzwoniłem do Kevina [Feige] rano, kiedy to się działo i powiedziałem: „Czy to wielka sprawa?”. A on na to: „Nie wiem”. To była chwila. Pomyślałem: „Nie wiesz?”. Byłem zaskoczony. Później zadzwonił do mnie – on sam był w szoku – i powiedział mi, co zdecydowały moce.
To naprawdę musi być szokiem, że nawet Feige o tym nie wiedział i otrzymywał rozkazy z góry.
Gunn szybko zareagował na te tweety i przeprosił za nie, ale Disney nie ustąpił, a przynajmniej jeszcze nie. To naprawdę zszokowało Gunna, który budował swoje życie na tych kontraktach. Tutaj opowiada o tym, jak się wtedy czuł.
To było niewiarygodne. I przez jeden dzień wydawało się, że wszystko zniknęło. Wszystko zniknęło. Musiałem sprzedać swój dom. Już nigdy nie będę mogła pracować. Tak to było.
Mimo to fani stanęli po jego stronie i poparli go, co Warner Bross rozpoznał i niemal natychmiast zaproponował mu pracę w kolejnym dużym filmie zespołowym, The Suicide Squad. Spodziewamy się, że film będzie bardzo podobny duchem do Strażników Galaktyki i prawdopodobnie tego chciał WB, kiedy go zatrudnili.
W międzyczasie Disney zobaczył, że popełnili wielki błąd i postanowił sprowadzić Gunna z powrotem do pracy nad Strażnikami Galaktyki Cz. 3, ale to odłożyło film na jakiś czas (zobaczymy kiedy wyjdzie dokładnie na jak długo).
Nawet jeśli to wszystko się z nim dzieje, Gunn nie żywi urazy do Disneya i Marvel Studios i oto, co ma na ten temat do powiedzenia.
To o wiele większy problem. Ponieważ kultura anulowania to także ludzie tacy jak Harvey Weinstein, których należy anulować. Osoby, które zostały anulowane, a następnie zostały anulowane – większość z nich na to zasłużyła. Paparazzi to nie tylko ludzie na ulicach – to ludzie, którzy przeczesują Twittera w poszukiwaniu grzechów z przeszłości. Wszystko to jest do bani. To jest bolesne. Ale część z nich to odpowiedzialność. I ta część jest dobra. Chodzi tylko o znalezienie tej równowagi.
Wszystko to jest naprawdę świetną wiadomością dla fanów Gunna, ponieważ teraz dostają od niego nie tylko jeden film o superbohaterach, ale właściwie dwa, i możemy mieć tylko nadzieję, że jeśli Suicide Squad stanie się wielkim hitem kasowym, możemy w przyszłości wygrać więcej filmów tego uznanego reżysera.