Jak potężny jest Lifebringer Galactus?

Kilka lat temu Marvel dokonał wielkiej zmiany w jednej ze swoich najsłynniejszych postaci – Galactusie. Gigantyczny złoczyńca był znany jako pożeracz planet od czasu swojego debiutu i stanowił zagrożenie dla całego wszechświata, odkąd zobaczyliśmy, jak pożera swoją pierwszą planetę. Ale po majorze Tajne wojny Wydarzeniem, które spowodowało wiele chaosu w Multiverse, Marvel postanowił przedstawić nam nowego Galactusa i kompletnie nas zszokował (i to nie tylko kolorystyka). W dzisiejszym artykule porozmawiamy o tej zmianie.

Lifebringer Galactus był jedną z najpotężniejszych postaci Marvela, podobnie jak zwykły Galactus. Wynika to z faktu, że zachował wszystkie swoje podstawowe moce i moce, ale stracił głód i zamiast tego uzyskał zdolność tworzenia, a nie niszczenia planet.

W dzisiejszym artykule dowiesz się wszystkiego, czego potrzebujesz o Galactus the Lifebringer w jednym miejscu. Wyjaśnimy, jak powstał i jaki jest potężny, porównując go do innych potężnych postaci z uniwersum Marvela. Przygotowaliśmy dla Ciebie wiele ciekawych faktów, więc czytaj dalej!

Kim jest Lifebringer Galactus?

Jak wszyscy dobrze wiemy, Multiverse popadł w ruinę po Tajne wojny fabuła i grupa bardzo potężnych postaci, znanych jako Ultimates, rozpoczęła prace nad zagadnieniami na kosmiczną skalę, aby przywrócić równowagę we wszechświecie. Jednym z pierwszych poważnych problemów, z jakimi musieli się zmierzyć, był nienasycony głód Galactusa, ponieważ pożeranie i tak już chaotycznego wszechświata przyniosłoby jeszcze więcej problemów.

Tak więc Ultimates zabrali naszego ukochanego Galactusa i zwabili go do inkubatora, który go stworzył, ale tym razem postanowili odwrócić ten proces. Tak więc Galactus był faktycznie narażony na proces, który był całkowicie odwrotny do tego, który go stworzył, ale wciąż bardzo podobny. Oznaczało to, że nowy Galactus nie zniszczy planet, ale raczej je odbuduje, stając się w ten sposób Galactusem Przynoszącym Życie!

Pierwszą planetą przywróconą przez nowego Galactusa była Archepia; jest to trochę ironiczne, ponieważ Archepia była pierwszą planetą, którą pochłonął. Co się stało później?

Kiedy Ultimates próbowali opuścić Multiverse, aby ocenić całkowite szkody spowodowane podróżami w czasie, Galactus został wynajęty przez Eternity, aby ich powstrzymać. Po przerwaniu podróży Ultimate i wysłaniu ich z powrotem na Ziemię, Galactus był poza zasięgiem wieloświatowej inkarnacji Wieczności i odkrył prawdę, że Wieczność chciała uniemożliwić Ultimate dowiedzieć się, że jest skuty.

Galactus, któremu teraz powierzono zadanie odnalezienia kosmicznego strażnika Wieczności, prosi Antyczłowieka o pomoc w rekrutacji Ultimate i przekształceniu ich w Heroldów Życia. Kiedy Anty-Man zebrał Ultimates i poprosił Galactusa o pomoc, Lifebringer został wezwany do Superflow, aby stanąć przed sądem na rozkaz Lorda Chaosu i Master Order, dwóch kosmicznych bytów, które były przerażone tym, w co Galactus został przemieniony. ponieważ uważali to za wypaczenie wieloletniej kosmicznej hierarchii.

Żyjący Trybunał, którego zadaniem było rozstrzygnięcie, czy transformacja Galactusa była ważna, czy nie, rządził na korzyść Galactusa i pozwolił mu pozostać jako jego nowe ja, twierdząc, że kosmiczna hierarchia wciąż kształtuje się w tej nowej rzeczywistości, więc tak było. nie ustalony. Lord Chaos i Master Order wzięli sobie tę radę do serca i zaatakowali i zabili Żywy Trybunał.

Chaos i Zakon próbowali następnie odwrócić Galactusa. Jednak ta sama zasada, która pozwoliła im zamordować Trójcę, że nie było jeszcze hierarchii, oznaczała, że ​​nie mogli narzucić swojej woli Galactusowi, który był na tym samym poziomie co Zakon i Chaos. Porządek i Chaos opuściły Superflow, pozostawiając osłabionego Galactusa i łącząc się w nową, potężniejszą istotę, Logos.

W końcu wrócili i przywrócili Galactusowi jego starą formę, co sprawiło, że znów był głodny. Na szczęście odwrócenie to było krótkotrwałe, ponieważ Anty-Człowiek poświęcił swoje moce i życie, aby zmienić Galactusa w Lifebringer.

To w skrócie transformacja Galactusa. Oczywiście w końcu powróci do swojej starej formy i zacznie pożerać planety, ale była to bardzo pożądana i interesująca zmiana.

Jak silny jest Lifebringer Galactus?

Galactus, kiedy został przeprogramowany na Przynoszącego Życie, zachował wszystkie swoje podstawowe moce i zdolności, zachowując w ten sposób swoją zwykłą siłę. Galactus powstał podczas połączenia Wrażliwości Wszechświata (poprzedniego Wszechświata) i Galan de Taa. Jest opisywany jako fizyczne, przeobrażone wcielenie kosmosu.

Chociaż nie jest abstrakcyjną, niecielesną istotą, Galactus jest żywą siłą Natury, która działa na rzecz korygowania braku równowagi między pojęciowymi bytami Wiecznością i Śmiercią. Większość żywych istot nie może dostrzec jego prawdziwej formy; każdy gatunek widzi to w formie, którą może zrozumieć, specyficznej dla swojej rasy, wierzeń lub religii. Na przykład Galactus ukazał się oczom Korbinitów w postaci humanoidalnej gwiazdy o imieniu Ashta. Jego prawdziwy wygląd jest całkowicie nieznany, chociaż możliwe, że Srebrny Surfer dostrzegł go przy jednej okazji: humanoidalnej istoty mieniącej się energią, żółtawego koloru i świetlistej.

Galactus wykorzystuje kosmiczną energię znaną jako Power Cosmic, która daje mu możliwość kontrolowania wszystkich sił, które utrzymują wszechświat razem, takich jak grawitacja, magnetyzm czy energia. Może w ten sposób tworzyć i manipulować wszystkimi formami energii, a zatem wszystkimi rodzajami materii.

Dzięki Power Cosmic Galactus może dokonywać wyczynów, w tym uniwersalnej świadomości kosmicznej, telepatii, telekinezy, projekcji energii, zmiany wielkości lub siły, transmutacji materii. , teleportacja siebie, innych ludzi lub przedmiotów w przestrzeni, tworzenie praktycznie nieprzenikalnych pól siłowych lub portali międzywymiarowych, tworzenie życia lub zmartwychwstanie zmarłych jednostek, w tym całkowicie zdezintegrowanych, manipulowanie duszami, wspomnieniami lub emocjami, manipulowanie obiektami gwiezdnymi, takie jak szczegółowe odtwarzanie martwych światów (w tym iluzji całej ich populacji) lub powodowanie katastrof kosmicznych (takich jak jednoczesne niszczenie wielu układów słonecznych), a wreszcie nadawanie lub zwiększanie uprawnień innych jednostek.

Dzięki swoim psionicznym mocom, w tym telepatii, Galactus może sondować myśli praktycznie każdej istoty lub istoty, niezależnie od jego mentalnej obrony.

Teraz jedyną różnicą między tym Galactusem a Przynoszącym Życie był głód. Mianowicie Lifebringer Galactus został uwolniony od głodu, tracąc tym samym potrzebę pożerania planet. Otrzymał zdolność ponownego tworzenia planet, w tym życia na nich, a jego nowa forma Życia, była tak potężna, że ​​był w stanie wytrzymać nawet ataki Lorda Chaosu i Master Order.

Kto może pokonać Lifebringer Galactus?

Teraz, gdy zakończyliśmy naszą wstępną część, zobaczmy, jak Lifebringer Galactus przeciwstawia się innym kosmicznym istotom, aby określić prawdziwą wartość swoich mocy i zdolności. Teraz Lifebringer Galactus nie walczył zbyt wiele podczas swojego życia, ale zademonstrował wystarczająco dużo mocy, abyśmy mogli ocenić, czy mógłby (lub nie mógł) pokonać niektóre z innych potężnych postaci Marvela.

Lifebringer Galactus kontra Żyjący Trybunał

Zanim przejdziemy dalej, musisz zrozumieć, że Lifebringer Galactus nie był aż tak potężny niż zwykły Galactus; stracił głód, a tym samym jedną poważną słabość, ale poza tym był prawie tym samym facetem, na dobre lub na złe. Jednym z głównych problemów jest to, że został napisany przez autora, który nie miał zbytniego wyczucia skalowania mocy, więc w pewnym momencie sprawy mogą wydawać się niezrównoważone, ale postaramy się podejść do każdego starcia obiektywnie. Dotyczy to wszystkich trzech podrozdziałów.

Wszyscy wiemy, że Żywy Trybunał jest jedną z najpotężniejszych istot w fikcyjnym uniwersum Marvela, istotą tak wyjątkową, że jest heroldem Jedności. Poza nim wydaje się, że Beyonder jest jedyną postacią silniejszą od Żywego Trybunału.

Przynoszący Życie Galactus spotkał Żywy Trybunał, który osądził na jego korzyść, gdy Lord Chaos i Mistrz Zakonu chcieli przywrócić go do jego starej, pożerającej planetę formy. Żywy Trybunał wydawał się więc potężniejszy niż Galactus, ale wkrótce został pokonany przez Mistrza Zakonu i Lorda Chaosu, który z kolei nie mógł pokonać Przynoszącego Życie Galactusa; w rzeczywistości przegrali z nim.

Z tej perspektywy Lifebringer Galactus wydaje się być silniejszy niż Żywy Trybunał, ale jest to fakt narracyjny; wiemy lepiej, niż zakładać, że Lifebringer Galactus może pokonać jedną z najpotężniejszych postaci Marvela, niezależnie od tego, co mówi ta narracja.

Lifebringer Galactus kontra Thanos

Thanos to bardzo ciekawa postać i walka między Galactusem a nim byłaby naprawdę epicka. Teraz zwykły Thanos bez żadnych ulepszeń nie mógł wiele zrobić przeciwko Galactusowi, czy to regularna iteracja postaci, czy Lifebringer Galactus. Galactus jest znacznie potężniejszy od niego i z łatwością pokonałby go w bitwie (co rzeczywiście miało miejsce wcześniej), chociaż Thanos tak naprawdę nie poddałby się tak łatwo.

Z drugiej strony, dzięki Rękawice Nieskończoności, Thanos staje się jedną z najpotężniejszych postaci w uniwersum Marvela i z pewnością przekracza poziomy mocy Galactusa, niezależnie od tego, czy jest to zwykły Galactus, czy iteracja Lifebringer. Dlatego jesteśmy pewni, że Thanos wzmocniony Rękawicą z pewnością pokonałby Lifebringer Galactus.

Życiodajny Galactus kontra Wieczność

Wieczność to także bardzo potężna istota i już ustaliliśmy Błysnął, że jest jednym z najpotężniejszych postaci Marvela wszechczasów . Wieczność z łatwością zniszczyłaby zwykłą formę Galactusa, nie tylko dlatego, że Galactus wydaje się być karłem w porównaniu z wiecznością, ale dlatego, że moce Wieczności są na zupełnie innym poziomie.

Lifebringer Galactus i Eternity walczyli, ale spotkali się w komiksach. Lifebringer Galactus dowiedział się, że ktoś skuł Wieczność i otrzymał zadanie odnalezienia tego, kto to był. Było oczywiste, nawet tutaj, że Lifebringer Galactus miał ogromny szacunek dla Wieczności i że uznał go za istotę potężniejszą.

Do zobaczenia następnym razem i nie zapomnij nas śledzić!