Recenzja „Kasztanowca”: mrożąca krew w żyłach opowieść o mordercy z obsesją na punkcie lalki

Za pomocą Hrvoje Milaković /29 września 202130 września 2021

Netflix w ostatnich miesiącach produkował intrygujące seriale, a duński thriller kryminalny „Kasztanowiec” jest najnowszym ze skarbca streamera.





Opustoszałe piękno i makabryczna atrakcja Nordic Noir nie jest niczym nowym dla długoletnich fanów thrillerów kryminalnych, zwłaszcza tych wywodzących się z Danii, dlatego najnowszy debiut jest dość dużą sprawą wśród fanów. Spektakl jest miniserialem składającym się z sześciu odcinków, trwającym po 50 minut, którego premiera odbyła się 29 września. zwycięski pisarz Søren Sveistrup. Sam autor, ten sam geniusz stojący za innym intrygującym thrillerem kryminalnym „Zabijanie”, skorzystał z przywileju zaadoptowania tomu i współpracował z Dorte W. Høgh.

Ta porywająca opowieść jest dość krwawa, pełna krwi, martwych ciał, brakujących części ciała i złowrogich dziecięcych rzeźb. Jednak spełnia wszystkie niezbędne pola, jeśli chodzi o zdefiniowanie wielkiego thrillera. Bohaterowie są bogaci, fabuła solidna, efekty wizualne są absolutnie oszałamiające, a tempo nie jest zbyt wolne ani szybkie, co działa magicznie w filmie, ponieważ widzowie pozostają zaangażowani, zainteresowani i rozrywkę.



Ta seria to trzeci tytuł, w którym gigant streamingowy zdobył treści z Danii. Co ciekawe, głównymi bohaterami tego serialu były także główne role w dwóch pozostałych produkcjach, które miały już swoją premierę na Netflixie. Jest „Deszcz” z Mikkelem Boe Folgaardem i „Equinox” z Danicą Curcic w roli głównej. W „The Chestnut Man” duet wciela się w Naię i Marka, głównych detektywów, którzy muszą połączyć siły, aby rozwiązać sprawę. Inne kluczowe role to David Dencik, Lars Ranthe, Esben Dalgaard Andersen, Morten Brown Jørgensen, Thomas Hwan, Signe Egholm Olsen, Jens Jørn Spottag, Camilla Lau, Peder Thomas Pedersen i wielu innych, z niepokojącym antagonistą, który dowodzi głównym przesłaniem serialu .

Duńskie filmy znane są z ciemnej palety kolorów, ponieważ w ich wizualizacjach występują głównie odcienie niebieskiego i szarego. Jednak „Kasztanowiec” jest całkowitym odejściem od tej tradycji, ponieważ może pochwalić się żywą kinematografią wzbogaconą zapierającymi dech w piersiach odcieniami jesieni, co nadaje programowi własny styl wizualny. Miejsca i scenerie to widok, który trzeba zobaczyć i gdyby nie liczne tryskające krwią, martwe i ranne ciała porozrzucane po scenach, ten pokaz mógłby z łatwością uchodzić za wirtualną reklamę turystyczną. Morderstwa są tak ponure, jak tylko się da, oczywiście nadal w ramach wytycznych kina; są jednak przekonująco wiarygodne.



Fabuła jest dość solidna już od pierwszej sceny. Miejsca zbrodni są makabryczne, a tajemnica bardzo ciasna. Spektakl jest utrzymany w umiarkowanym tempie przez całe sześć części miniserialu. Spektakl rozgrywa się w cichej podmiejskiej osadzie Kopenhagi i obnaża mrożącą krew w żyłach pracę bezdusznego maniaka.

Policja natrafia na ciało młodej kobiety, która została brutalnie zamordowana na placu zabaw. Brakuje jej jednej ręki, a jedyną inną rzeczą na miejscu zbrodni jest wizytówka zabójcy, czyli miniaturowa lalka mężczyzny zbudowana z kasztanów i zapałek lub gałązek, aby przypominała wiszącą nad głową. Detektywami nazywani na miejscu są Naia Thulin, grana przez Danicę Curcic. Naia jest gorliwą i zwariowaną detektywem z wydziału zabójstw, która jest także samotną matką. Pomimo wyczerpania po codziennej pracy, jest zdeterminowana, aby rozwiązać sprawę morderstwa i sprowadzić osobę odpowiedzialną za ohydne okrucieństwo do rezerwacji, zanim kolejna ofiara pojawi się na jej podwórku.



Aby osiągnąć swój cel, Naia musi połączyć siły z enigmatycznym nowym partnerem, Markiem Hessem, w roli Mikkela Boe Folsgaarda. Duet ma problemy z zaufaniem w pierwszych dniach wspólnej pracy; jednak rozgrzewają się do siebie, gdy zdają sobie sprawę, że mogą polować na tego samego zabójcę. Mark jest gliniarzem Interpolu, który został przeniesiony z kwatery głównej i wysłany do okolic Kopenhagi, by zbadać makabryczne morderstwo innej dziewczyny, którą niechętnie przyjął.

Ciekawski duet wkrótce odkrywa tajemniczy dowód, który łączy zabójstwo nowej dziewczyny ze sprawą zabójstwa. Mark jest w mieście, aby zbadać sprawę śmierci córki polityka, Rosy Hartung, w roli Ibena Dornera, który został zabity z zimną krwią, a jej ciało pozostawiono w ten sam sposób rok wcześniej. Modus operandi plus inny kluczowy dowód dostarczony przez Kristen oferuje ogromną wskazówkę, ponieważ z dnia na dzień staje się jasne, że te dwie sprawy są zdecydowanie ze sobą powiązane i chociaż pierwsza z nich została już wykluczona jako morderstwo, fani wiedzą, że to śledztwo jest dalekie od zakończenia .

Już od pierwszego odcinka serial wykonuje świetną robotę, tworząc podstawy wielkiej tajemnicy i udaje mu się utrzymać ją przy życiu przez sześć odcinków. Zakończenie każdego odcinka jest wyraźnym klifem, który sprawia, że ​​widzowie kontynuują pracę w nadziei, że ujawnione zostanie trochę więcej szczegółów na temat śmiertelnego sprawcy.

Wraz z rozwojem narracji, coraz więcej ciał noszących podpis Chestnut Man nadal piętrzy się, gdy tajemnica otaczająca, kim jest zabójca i jakie są jego intencje, pozostaje bez końca w umysłach widzów. Kiedy rozpoczyna się pierwsze śledztwo, odciski palców Kristine są pobierane z miejsca zbrodni i chociaż jest podejrzana, nie można nie zastanawiać się, jak te odciski się tam znalazły.

Ogólnie rzecz biorąc, wszystkie postacie radzą sobie niesamowicie dobrze, zwłaszcza Naia i Mark, którzy rozwijają niezaprzeczalną chemię. Świadomie odbijają od siebie pomysły, dzięki czemu przyjemnie jest patrzeć, jak robią to, co robią najlepiej. Hess, do pewnego stopnia, trochę emanuje Sherlocka Holmesa nastrój. Warto wspomnieć, że bije martwą świnię w kostnicy.

„Kasztanowiec” eksponuje trudne kwestie, które należy omówić, oraz paskudne rzeczy i działania społeczeństwa. Trudno się nie zastanawiać, czy przestępstwa są aktem samozwańczej straży, czy po prostu bardzo zaniepokojoną osobą, której sprawy sięgają dość głęboko,

„Kasztanowiec” jest dobrze zrobiony z ekscytującymi scenami, które trzymają widzów w napięciu. Są odpowiednie zwroty akcji, a także zaskakujące momenty, które sprawiają, że jest to nieodparta propozycja warta objadania się.

PUNKTACJA: 7/10

O Nas

Aktualności Kinowe, Seria, Komiksy, Anime, Gry