Recenzja filmu „Blood Born”: Słabe występy i marne zwroty akcji

Za pomocą Hrvoje Milaković /13 września 202114 września 2021

Ilekroć jesteśmy zmuszeni zawiesić niedowierzanie podczas oglądania horrorów, znalezienie dobrze wykonanego skarbu, który splata swoją opowieść w ramy rzeczywistych trudności, jest zawsze przyjemną rozrywką. BLOOD BORN, wydany w 2021 roku, nie jest jednym z filmów. Zbadanie nieskuteczności małżeństwa próbującego mieć dziecko powinno być dla niektórych związane. Jednak całą dyskusję zakłócają dziury w fabule, kiepskie występy i niezręczne momenty, co sprawia, że ​​film wymaga niesatysfakcjonującej pracy, która wymaga nie tylko zawieszenia niewiary, ale także zdrowego rozsądku.





Makayla (Rosie Moss) i Eric (Antoine Perry), szczęśliwe małżeństwo, prawie zrezygnowali z pomysłu posiadania dziecka. Za radą znajomego kontaktują się z Fundacją Gravitas, organizacją specjalizującą się w pomocy bezdzietnym w odwróceniu ich nieszczęść. Ola (Melanie Haynes), doula, która poświęciła swój czas na spłatę swojego szczęścia po tym, jak Gravitas asystowała przy narodzinach jej syna, jest chętna do pomocy. Wystarczy trochę szturchać męża i żony, aby otworzyli swój dom na to, co uważają za boską interwencję. Ale Ola nie jest przeciętną opiekunką, a dzięki serii mantr i rytuałów Makayla i Eric przechodzą od poczęcia do narodzin w ciągu tygodnia. Powinieneś zapytać, jak taka przyspieszona procedura jest możliwa, a najlepszą odpowiedzią skryptu jest magia. Dosłowna magia. Jeśli kiedykolwiek istniało, nieinspirowane wyjaśnienie było jeszcze bardziej absurdalne, ponieważ zostało przekazane ochotnikowi. Można by pomyśleć, że takie tajemnice handlowe nie będą tak łatwo udostępniane szeregowym pracownikom, ale tak nie jest w przypadku Gravitas.

Chociaż założenie BLOOD BORN nie jest z natury okropne (podobno opiera się na wysiłkach reżysera w celu wyprodukowania dziecka), egzekucja jest. Film chce, abyśmy myśleli, że niepowodzenie Erica i Makayli w poczęciu było tak znaczącym wyzwaniem w ich życiu, że uczęszczają do grup wsparcia i próbują zwiększyć swoje wysiłki za pomocą zaklęć szczęścia. Jednak nijakie występy głównych aktorów wydają się takie, jakby nie obchodziły ich mniej takie przedsięwzięcia. Mężowi lub żonie potrzeba ponad dwóch trzecich filmu, aby pokazać jakiekolwiek prawdziwe emocje, a nawet wtedy wydaje się to wymyślone.



Przedstawienie nadprzyrodzonej douli Haynesa jest znośne, a ona jest najłatwiejszą z postaci, dla której widzowie mogą kibicować. Kiedy dziewięć miesięcy zostaje skrócone do siedmiu dni, to naturalne, że coś dzieje się nie tak z dzieckiem, co prowadzi do pobocznego wątku wampira, który mógł zadziałać. Jednak reszta obrazu jest zbyt płaska, aby ją uratować. Jakie są cele Fundacji Gravitas w zakresie pomocy rodzinom bezdzietnym w powiększaniu potomstwa? Nie pobierają ceny za swoje usługi. Dlatego nie ma zachęty pieniężnej. Czy można podbić świat, gryząc kostkę po kłach?

Być może, jak wątły zwrot ujawnia, że ​​niemowlęta urodzone dzięki interwencji Gravitas są przygotowywane do zostania ekspertami medycznymi, którzy współpracują z korporacją, aby dostarczać dodatkowe dzieci w kręgu szaleństwa, które mogłyby skorzystać na kilku innych faktach. Ale w przypadku filmu opartego na idei magii codzienności oczekiwanie czegokolwiek innego może być trochę za dużo.



BLOOD BORN próbuje wprowadzić do swojego środowiska wykonawczego kilka komediowych momentów, które rutynowo wydają się amatorskie. Nikogo nie zaskoczy niezbyt zaskakujące zakończenie, które podobno miało być zwrotem akcji, ani żadna z wcześniejszych prób nie przestraszy widzów. Jak na film zrodzony z naturalnych lęków, jakich można się było spodziewać, było tak wiele perspektyw, które można było przyjąć; dziewięćdziesięciominutowa dyskusja na temat ząbkowania byłaby przyjemniejsza. Unikaj tego jak zabrudzonej pieluchy.

PUNKTACJA: 4/10

O Nas

Aktualności Kinowe, Seria, Komiksy, Anime, Gry