Wysokobudżetowy serial telewizyjny Amazon o Władcy Pierścieni najwyraźniej zakończył zdjęcia w Nowej Zelandii. Według postu reżysera JA Bayonne na Instagramie 22 grudnia, zrobił ostatnie zdjęcie w Nowej Zelandii… i nie mogę się doczekać powrotu. Reżyser stale odwiedzał media społecznościowe, aby informować o postępach produkcji z różnymi kamieniami milowymi.
Chociaż Nowa Zelandia jest prawie jedynym miejscem na tej planecie, na które COVID-19 nie wpłynął znacząco, nadal spowodowała kilka opóźnień w produkcji.
Kraj miał niezwykle surowe przepisy dotyczące tego, kto może do niego wjechać, aw lipcu zatwierdził rządowe zwolnienia graniczne dla niektórych międzynarodowych produkcji filmowych i telewizyjnych.
Pod koniec 2019 roku serial podobno zakończył kręcenie pierwszych dwóch odcinków. Biorąc pod uwagę, że przed emisją ogłoszono, że serial doczeka się co najmniej dwóch sezonów, jest bardzo prawdopodobne, że Bayona wróci do Nowej Zelandii raczej prędzej niż później.
Jeśli chodzi o samą zawartość serii, to będzie ona osadzona w Drugiej Erze, a jest to 3441-letni okres, który obejmował ważne wydarzenia, takie jak wybijanie Pierścieni Władzy, w tym Jednego Pierścienia; wojna Saurona, początek Upiorów Pierścienia i zatonięcie Wyspy Numenoru w oceanie.
Ponadto, podczas Drugiej Ery, rozwinęło się czarodziejskie miasto Rivendell i wielka bitwa, w której ludzie, elfy i krasnoludy po raz pierwszy walczyli razem przeciwko Sauronowi.
Mówiąc o starożytnej historii, trudno uwierzyć, że minęło prawie 20 lat, odkąd reżyser Peter Jackson i jego zespół przenieśli fantastyczną epopeję Tolkeina na duży ekran – zadanie, które wcześniej uważano za niemożliwe do sfilmowania. Nie ustalono konkretnej daty wydania wersji Bayonne, ale mamy nadzieję, że nie będziemy musieli czekać kolejnych 20 lat.
Sprawdź ten post na Instagramie.