20 Tajemnice Władcy Pierścieni, które cię zaskoczą

Za pomocą Artur S. Poe /23 grudnia 2020 r.23 grudnia 2020 r.

JRR Tolkiena Władca Pierścieni to prawdopodobnie najlepsza i najsłynniejsza seria fantasy w historii gatunku. Tolkien stworzył ogromny świat, który teraz uwielbiają miliony ludzi i jesteśmy pewni, że nawet on nie miał pojęcia, że ​​jego inspirowana mitologią opowieść stanie się tak popularna.





Książki zostały zaadaptowane do filmów, gier wideo, a teraz do serialu telewizyjnego, nad którym trwają prace. W dzisiejszym artykule przyjrzymy się bliżej franczyzie – wszystkim jej segmentom – i przedstawimy listę 20 sekretów serii, które z pewnością Cię zaskoczą! Być może znasz niektóre z nich, ale inne mogą zaskoczyć nawet bardziej oddanych fanów, więc baw się dobrze!

Władca Pierścieni to epos high fantasy napisany przez angielskiego pisarza J.R.R. Tolkiena. Osadzona w fikcyjnym Śródziemiu seria składa się z kilku książek i opowiada różne historie z przeszłości, teraźniejszości i przyszłości Śródziemia.



Główna narracja została przedstawiona w: ten Władca Pierścieni trylogia , który podąża za hobbitem, Frodo Bagginsem i Drużyną Pierścienia, w ich wyprawie do Mordoru, gdzie Frodo musi zniszczyć pierścień Saurona i ostatecznie pokonać złego tyrana.

Jest to jedna z najpopularniejszych serii fantasy w historii i była wielokrotnie adaptowana, jako film animowany, jako trylogia filmów fabularnych oraz jako seria różnych gier wideo.



Spis treści pokazać 1. Gandalf, Sauron i Balrog należą do tej samej rasy 2. Sean Connery nie rozumiał roli Gandalfa 3. Sauron był kotem 4. Christopher Lee chciał zagrać Gandalfa, a nie Sarumana 5. Aragorn był pierwotnie hobbitem 6. Trudności w obsadzeniu Aragorna 7. Sean Bean miał swój scenariusz na kolanie 8. Nie było Śródziemia przed Śródziemiem 9. Smoki są ohydne 10. Gra o tron ​​jest jak niedzielny poranek kreskówkowy 11. … i jest kanibalizm 12. No i rasizm… nie zapominajmy o rasizmie! 13. Ale przynajmniej nie ma kazirodztwa, prawda? 14. Powrót Iana Holma 15. Ale nie Vin Diesel, Liam Neeson i Uma Thurman 16. Mysterio mógł być… Frodo? 17. Scenariusz zmieniał się częściej niż dni w kalendarzu 18. George Romero byłby dumny 19. Los Shire 20. Odkupienie Golluma… tak jakby

1. Gandalf, Sauron i Balrog należą do tej samej rasy

Wszyscy wiemy, kim są Gandalf, Sauron i Balrog. Gandalf jest dobrotliwym i potężnym czarodziejem, który pomaga zniszczyć Jedyny Pierścień; Sauron jest największym złoczyńcą całej serii, reprezentowanym głównie przez płonące oko Mordoru; a Balrog to płonące monstrum, z którym mierzy się Gandalf podczas podróży Drużyny Pierścienia do Mordoru. Mamy więc czarodzieja, złego władcę i potwora. Nie mogliby być bardziej różni, prawda? Cóż, tutaj się mylisz!

Mianowicie wszyscy trzej są Maiarami, co oznacza, że ​​należą do tej samej rasy, co jest naprawdę niesamowite. Maia to rasa nadprzyrodzonych i anielskich istot z Tolkiena Legendarium które mają na wpół boską naturę.



Maia są opisani jako Ainur o mniejszej mocy i obejmują indywidualnie specyficzne byty, takie jak Sauron, ale także wszystkich czarodziejów i Balrogów, które są potężnymi demonami ognia, które są niezwykle niebezpieczne i zostały skorumpowane przez Melkora.

2. Sean Connery nie rozumiał roli Gandalfa

Obecnie powszechnie wiadomo, że legendarny Sir Sean Connery, najlepiej znany jako pierwszy filmowy James Bond, odrzucił rolę Gandalfa, która ostatecznie trafiła do Sir Iana McKellena.

Producenci pomyśleli, że Connery byłby idealnym wyborem do tej roli i zaoferowali mu niewielką opłatę plus 15% całkowitego dochodu filmu; nie była to najbardziej lukratywna transakcja w jego karierze, ale 15% całkowitego zysku z filmu, o którym producenci myśleli, że ma potencjał, to uczciwa gra, jeśli nas o to poprosisz.

Gdyby się zgodził, Connery otrzymałby około 450 000 000 dolarów za całą trylogię, ale – odmówił. Czemu? Nie rozumiał tego. Oto, co powiedział:

Nigdy tego nie rozumiałem. Czytam książkę. Przeczytałem scenariusz. Widziałem film. Nadal tego nie rozumiem… Byłbym zainteresowany zrobieniem czegoś, czego nie do końca rozumiałem, ale nie przez 18 miesięcy.

Tak więc facet, który grał Jamesa Bonda, ojca Indiany Jonesa, i próbował odkupić ten kiepski wybór, grając profesora Allana Quatermaina w Liga niezwykłych dżentelmenów odrzucił rolę Gandalfa, ponieważ nie rozumiał postaci. Nie jesteśmy pewni, co tak bardzo zdezorientowało Sir Seana, ale na koniec możemy tylko powiedzieć – w porządku!

3. Sauron był kotem

Zagorzali fani serii Tolkiena z pewnością dowiedzą się, kim jest Tevildo, Władca Kotów. Ale nawet niektórzy z tych fanów mogą nie wiedzieć, że Tevildo prawie stał się głównym złoczyńcą całej serii, tj. że prawie został Sauronem!

Mianowicie, pierwsze szkice opowiadań odnoszą się do Saurona jako Tevildo, Władcy Kotów. To Tevildo był pierwszym generałem Morgotha, ale jego imię zostało później zmienione na Thu. Następnie Thu stał się Thu Nekromantą, złym czarownikiem, który ostatecznie stał się Sauronem, a reszta to już historia.

Dziś naprawdę nie ma wątpliwości, że Tevildo jest odrębną postacią, ponieważ został ponownie wprowadzony do narracji przez Christophera Tolkiena, ale z pewnością byłoby interesujące zobaczyć kota jako głównego złoczyńcę tej serii.

4. Christopher Lee chciał zagrać Gandalfa, a nie Sarumana

I podczas gdy Sir Sean Connery odmówił roli Gandalfa, inny Rycerz Imperium Brytyjskiego, Sir Christopher Lee, faktycznie chciał zagrać tę rolę, zanim sir Ian McKellen został obsadzony.

Christopher Lee był ogromnym fanem Władcy Pierścieni i spotkał nawet Tolkiena w swoim życiu, mówiąc: Bardzo go podziwiałem, jak możesz sobie wyobrazić.

Lee zagrał nawet czarodzieja Olwyna w serialu telewizyjnym z 1997 roku Nowe przygody Robin Hooda tylko po to, by pokazać wszystkim, że potrafi grać czarodziejem; stwierdził, że zrobił to, aby pokazać każdemu, kto oglądał, że umiem grać czarodzieja i że byłbym idealnym castingiem Władca Pierścieni .

Wysłał nawet Peterowi Jacksonowi zdjęcie, na którym jest przebrany za czarodzieja, chociaż przyznał, że było to bardziej żart niż rzeczywista presja na reżysera.

Niezależnie od tego, czy był to żart, czy nie, Lee brał udział w trylogii Petera Jacksona, ale nie była to rola Gandalfa, ale złego czarodzieja Sarumana, co jest wystarczająco bliskie, jeśli nas zapytać. Lee był zadowolony z obsady i nawet on sam przyznał później, że był za stary na tak pełną akcji rolę, jak Gandalf, dlatego Saruman był dla niego znacznie lepszą rolą. Możemy się tylko z tym zgodzić!

5. Aragorn był pierwotnie hobbitem

Aragorn jest jedną z postaci, która przeszła wiele zmian, gdy Tolkien rozwijał swoje historie. Wczesne szkice pokazują, że Tolkien bardzo zmienił historię Aragorna i że minęło trochę czasu, zanim Aragorn stał się szlachetnym strażnikiem, którego wszyscy znamy i kochamy.

Nie zawsze wiadomo, że początkowo był pomyślany jako hobbit, choć wciąż tropiciel. Tolkien miał problemy z ustaleniem prawdziwej tożsamości postaci, ale wiadomo, że przezwisko Trotter przetrwało większość szkiców. Szkice miały w sobie wiele różnych historii, a jedna z nich przedstawiała Aragorna jako dawno zaginionego krewnego Bilba, który pomógł Gandalfowi wyśledzić Golluma.

Przydomek Trotter utknął, ponieważ był to dźwięk wydawany przez jego buty podczas chodzenia. Jednak niewiele osób wiedziało, że w rzeczywistości był więźniem Saurona i że tak zwane buty były w rzeczywistości protezą stóp, którą otrzymał po uratowaniu go przez Gandalfa.

6. Trudności w obsadzeniu Aragorna

Chociaż Viggo Mortensen jest praktycznie jedyną osobą, którą moglibyśmy sobie wyobrazić ponownie w roli Aragorna, ekipa miała naprawdę trudny czas na obsadzenie tej roli (dla jednego kandydata, patrz poniżej).

Nicholas Cage początkowo otrzymał tę rolę, ale odrzucił ją z powodu zobowiązań rodzinnych, co było złym posunięciem, ponieważ mogło utrzymać jego karierę na właściwym torze. Stuart Townsend, irlandzki aktor, został wtedy obsadzony, ale został zwolniony pierwszego dnia na planie, po tym, jak Jackson zdał sobie sprawę, że potrzebuje starszego aktora i zwrócił się do Viggo Mortensena o tę rolę.

Mortensen przyjął ją na polecenie swojego syna Henry'ego, który był wielkim fanem książek, a co za tym idzie – obsadzono legendarną rolę. Mortensen otrzymał sporo pobicia podczas kręcenia filmu, ale jako prawdziwy profesjonalista – przeżył je wszystkie.

Gdyby Mortensen odmówił, producenci mieli dwóch rezerwowych – australijscy aktorzy Jason Patric i Russell Crowe. Russell Crowe był naprawdę zdumiony scenariuszem, a rola przypomniała mu o jego roli w filmie Gladiator , ale był już wtedy zaangażowany w inne projekty, więc nie wyszłoby, nawet gdyby producenci faktycznie zwrócili się do niego o tę rolę.

7. Sean Bean miał swój scenariusz na kolanie

Nie można po prostu… czytać scenariusza podczas kręcenia sceny. Nie zawsze tak jest, ale w większości przypadków tak naprawdę nie złapiesz aktora czytającego scenariusz w scenie, która ostatecznie kończy się w końcowej wersji filmu.

Jednak, jak to było konkretne, Władca Pierścieni trylogia miała nawet jeden taki moment i dotyczyła ulubionego przez fanów Boromira, granego przez Seana Beana. I stało się to podczas kluczowej sceny Rady Elronda, gdzie powstała Drużyna i gdzie Frodo został wybrany do zniszczenia pierścienia w Mordorze.

Jeśli przyjrzysz się uważniej powyższej scenie (uważaj na Boromira), zauważysz, że aktor kilkakrotnie spogląda na swoje kolana. Wydawało się to całkiem naturalne, Bean wykonał to całkiem nieźle, ale aktor faktycznie patrzył na swoje kolana, ponieważ została tam nagrana strona ze scenariusza, więc faktycznie oszukiwał podczas kręcenia tej sceny.

Teraz, teraz, to nie dlatego, że Sean Bean jest okropnym aktorem, który nie potrafi zapamiętać swoich kwestii. Bean zrobił to, ponieważ scenariusz filmów zmieniał się tak wiele razy (patrz poniżej), że aktorzy tak naprawdę nie mieli czasu na przygotowanie się do każdej zmiany, podczas gdy kręcenie musiało iść do przodu. Więc oszukiwali. I to nam nie przeszkadza!

8. Nie było Śródziemia przed Śródziemiem

To może zabrzmieć trochę dziwnie, ale jeśli podążysz za naszym tokiem myślenia, zrozumiesz, że tytuł tej sekcji jest rzeczywiście prawdziwy. Mianowicie, kiedy Bilbo Baggins początkowo podróżował przez tereny dzisiejszego Śródziemia, sam region nie miał nazwy.

Tolkiena Legendarium był wciąż na wczesnym etapie swojego rozwoju, więc chociaż ziemia istniała i Bilbo przez nią podróżował, początkowo nie miała nazwy. To był tylko kawałek ziemi i wtedy nikt nie wiedział, jak się nazywa.

Dopiero jakiś czas później Tolkien postanowił nadać swojemu światu imię, nazywając go Śródziemiem. Więc nie, nie było Śródziemia, zanim Tolkien nazwał je Śródziemiem, a Bilbo, podróżując przez Śródziemie, w rzeczywistości przez nie nie podróżował. Zostało to oczywiście naprawione później, ale nadal jest to bardzo interesująca rzecz, o której warto wspomnieć.

9. Smoki są ohydne

Znasz Smauga? Był niesamowity, prawda? Ten facet był naprawdę majestatycznym stworzeniem, równie pięknym, co przerażającym. Jego moc pasowała tylko do tego, jak została zaprojektowana, a animatorzy wykonali naprawdę niesamowitą robotę w tym aspekcie. Ale nawet Tolkien przedstawiał późniejsze smoki jako takie stworzenia, aby animatorzy tak naprawdę nie mieli wolności z tym elementem. Jak więc i dlaczego są brzydkie?

Cóż, Glaurung, ojciec wszystkich smoków, zwany także Czarnym Robakiem, był ohydnym, podstępnym stworzeniem, które terroryzowało świat Tolkiena. Przede wszystkim nie potrafił latać, co zasadniczo czyniło go przerośniętym, ziejącym ogniem jaszczurką lub robakiem. Jego skóra była czarna i prawie zawsze jest opisywany jako niewiarygodnie brzydki.

Ponadto Glaurung miał blady i pomarszczony spód, przez co był jeszcze brzydszy. Wszelkiego rodzaju śmieci i brud utknęły między jego zmarszczkami i łuskami, co spowodowało, że jego oślizgła skóra i ogromne ciało wydzielały przerażający smród, który dusił każdą żywą istotę wokół niego. Więc tak, nie chciałbyś utknąć w małej przestrzeni z tym facetem.

10. Gra o tron jest jak niedzielny poranek kreskówkowy

Wielu fanów (w tym ja) zauważyło podobieństwa między Georgem Martinem Gra o tron franczyza i Tolkiena Władca Pierścieni . I chociaż nie są takie same, są pod wieloma względami podobne, a historie Martina są określane jako bardziej hardkorowa wersja narracji Tolkiena.

Jest to szczególnie prawdziwe, gdy chodzi o krew i śmierć, ponieważ Gra o tron słynie z przemocy, a Martin zabija swoich bohaterów, jakby byli nieistotnymi elementami fabuły; facet prawdopodobnie zabił więcej postaci niż niektórzy autorzy kiedykolwiek stworzyli w swojej karierze. Więc, Gra o tron musi być bardziej krwawy? Cóż, to prawda na poziomie ogólnym, ale historia Tolkiena wciąż króluje, gdy weźmie się pod uwagę liczbę zgonów na ekranie w jednym filmie.

To oczywiście odnosi się do Powrót Króla , gdzie odbywa się kilka ważnych starć i bitew. Zakończenie serii Tolkiena zostało zaadaptowane przez Petera Jacksona jako ostatni film jego trylogii i zawiera łącznie 836 zgonów na ekranie, co znacznie przewyższa jakikolwiek inny film lub program telewizyjny. I choć subiektywna percepcja może się różnić – dlatego Gra o tron jest powszechnie uważana za bardziej krwawą – liczby nie kłamią i Powrót Króla zdecydowanie zajmuje pierwsze miejsce w tej kategorii.

11. … i jest kanibalizm

Być może nie spodziewasz się, że Tolkien włączy kanibalizm do swoich opowieści, ale tak się naprawdę stało i nie liczymy Orków, którzy zjadali wszystko, co tylko mogliby dostać w swoje ręce, w tym innych Orków. Był prawdziwy przypadek kanibalizmu przypominającego ludzkość Władca Pierścieni książki i było to naprawdę szokujące odkrycie, pomimo tego, że było to tylko sugerowane w książkach. Więc kto kogo jadł?

Zgodnie z historią Gríma Wormtongue zamordowała hobbita z Shire, Lotho Sackville-Bagginsa, a po tym historia staje się nieco mglista; och, to wszystko wydarzyło się podczas tyranicznych rządów Sarumana nad Shire. Więc co się stało z Lotho?

Cóż, po tym, jak został zamordowany przez Grímę, jego ciało zniknęło. Jedna z teorii sugeruje, że został zabrany i pochowany w nieznanym miejscu i nigdy nie został odkryty. Inna teoria sugeruje, że Gríma rzeczywiście zjadł Lotho po zabiciu go, co wydaje się być utrzymującą się teorią w fandomie. Lotho był szpiegiem Sarumana, więc może dostał to, na co zasłużył, ale mimo wszystko – nikt nie zasługuje na tak straszny koniec, nawet szpiedzy Sarumana, jakkolwiek by nie byli.

12. No i rasizm… nie zapominajmy o rasizmie!

Okej, tytuł może być nieco mylący, ale z pewnością zwrócił twoją uwagę, prawda? Kwestia rasizmu w Władca Pierścieni jest nieco inny niż można by się spodziewać, ponieważ odnosi się do organizacji sfer życia pozagrobowego w świecie Tolkiena. To nie jest rasistowskie jako taki , ale wydaje się, że każda rasa ma swoje własne niebo i mieszanie się między nimi jest rzadko możliwe.

Najlepszym tego przykładem są Nieśmiertelne Ziemie, gdzie elfy łączą się z Valarami w życiu wiecznym w dosłownym raju. Inne rasy mają swoje własne niebiosa i wydaje się, że żadna z nich nie jest tak piękna i podobna do Edenu jak Nieśmiertelne Ziemie.

Wejście do Nieśmiertelnych Krain jest zabronione prawie każdemu, kto nie jest elfem (patrz niżej), ale Valarowie zrobili wyjątek dla Drużyny Pierścienia, ponieważ zezwolili na wszystkich posiadaczy pierścienia – którzy byli naprawdę godni takiego koniec – wejście do Nieśmiertelnych Krain; wśród nich był nawet krasnolud i wszyscy wiemy, że elfy nigdy nie miały dobrych relacji z krasnoludami, ale Gimli nadal miał dostęp ze względu na jego odwagę i przyjaźń z Legolasem.

13. Ale przynajmniej nie ma kazirodztwa, prawda?

Jakby cały rozlew krwi i kanibalizm nie wystarczył, Władca Pierścieni zawierał także związek kazirodczy, choć nie jesteśmy pewni, czy był to niezamierzony błąd ze strony Tolkiena, czy celowy ruch; jeśli to drugie, to trzeba się zastanowić, jakie były jego motywy, aby zrobić to celowo, ale to już zupełnie inna sprawa. Więc kto poślubił swojego krewnego? Aragornie!

Mianowicie, po tym, jak cała saga dobiegła końca, Aragorn, nowy król, poślubił Arwenę, co ostatecznie było oczekiwane, ponieważ ich miłość była bardziej niż oczywista. Dziwne jest to, że faktycznie są ze sobą spokrewnieni, chociaż jest to bardzo odległa relacja (dlatego uważamy, że był to niezamierzony błąd ze strony Tolkiena). W jaki sposób są one powiązane?

Musimy zacząć od drzewa genealogicznego Aragorna i przejść całą drogę do jego sześćdziesiątego pierwszego pradziadka – Elrosa Półelfa. Elros był właściwie przyrodnim bratem Elrona, a zatem – wujkiem Arweny. Bam bam bam! Ale nie przejmuj się tym zbytnio, ponieważ Elros rzeczywiście zmarł 6000 lat przed narodzinami Aragorna, więc związek jest czymś, co można zignorować.

14. Powrót Iana Holma

Sir Ian Holm to bez wątpienia legenda brytyjskiego aktorstwa i jest tak wiele ról, które moglibyśmy nazwać, od Piąty element oraz Z piekła , do jego roli w Obcy , które reprezentują go w oczach współczesnej publiczności.

Jedną z tych ról jest oczywiście rola starszego Bilbo Bagginsa w filmie Władca Pierścieni franczyza, rola, która z pewnością pozostanie wśród tych, z których będziemy pamiętać Iana Holma. Ale większość ludzi nie wie, że Ian Holm jest znacznie bardziej związany z serią Tolkiena, niż nam się wydawało.

Mianowicie, jego interpretacja Bilbo Bagginsa w filmach nie była jego pierwszym występem w serii, ponieważ grał Froda Bagginsa we wcześniejszej radiowej adaptacji serialu dla BBC Radio.

Jego interpretacja Froda była tak niezapomniana, że ​​był to główny (jeśli nie jedyny) powód, dla którego Peter Jackson osobiście zaproponował Ianowi Holmowi rolę, którą ten z radością przyjął. Tak więc, wbrew powszechnej opinii, Sir Ian Holm faktycznie powrócił do franczyzy w tej roli – i cieszymy się, że to zrobił! – zamiast debiutować w nim.

15. Ale nie Vin Diesel, Liam Neeson i Uma Thurman

Władca Pierścieni miał wiele osób odrzucających role, ale także wiele osób odrzucało role. Niektórzy aktorzy, jak Richard O’Brien, któremu Peter Jackson zaproponował rolę Grímy Wormtongue, mieli agentów, którzy nie wierzyli, że filmy odniosą sukces, dlatego odmówili ról. Liam Neeson również przekazał rolę Boromira, ale tak naprawdę nie wiemy, dlaczego.

Jeśli chodzi o Vin Diesel, facet faktycznie przesłuchał rolę Aragorna i z tej perspektywy musimy przyznać, że po prostu nie możemy sobie wyobrazić Vin Diesela w tej roli, niezależnie od tego, jak dobrze ta rola zostałaby wykonana. Po obejrzeniu swojego przesłuchania, Jackson powiedział, że Diesel był bardzo przekonujący, ale po prostu nie czuł się jak Aragorn i możemy się tylko z tym zgodzić. Naprawdę trudno go sobie wyobrazić w tej roli.

Kolejną parą aktorów, która prawie dostała role w trylogii, byli Ethan Hawke i Uma Thurman, którzy byli wtedy małżeństwem. Hawke był bardzo entuzjastycznie nastawiony do udziału, ponieważ był wielkim fanem, podczas gdy jego żona była nieco niechętna; zaoferowano im części Faramira i Eowiny. Oto, co powiedział zespół produkcyjny:

Ethan był wielkim fanem książek i bardzo chciał się w to zaangażować. Uma była mniej pewna i miała rację, ponieważ zmienialiśmy sposób, w jaki dosłownie postrzegaliśmy postać Eowiny. W końcu Ethan odpuścił – z pewną niechęcią.

16. Mysterio mógł być… Frodo?

Kolejnym niedoszłym członkiem obsady jest Jake Gyllenhaal, który niedawno pojawił się jako Mysterio w filmie Spider-Man: Daleko od domu , chociaż ma – w swojej karierze – ma mnóstwo świetnych i zapadających w pamięć ról w różnych filmach. Jednak, gdy casting do Drużyna pierścienia miał miejsce, Gyllenhaal był młodym aktorem i wziął udział w przesłuchaniu do roli Froda.

Wszyscy wiemy, że rola ostatecznie trafiła do Elijah Wooda, ale nie mamy pojęcia, jak dobry był Gyllenhaal podczas przesłuchania. Czemu? Cóż, Gyllenhall tak się zawstydził, że jakość jego interpretacji była zupełnie nieistotna!

Mianowicie, rola miała być wypowiadana z brytyjskim akcentem, o czym Gyllenhaal nie był świadomy w czasie przesłuchania. Oto, co wspominał:

Pamiętam przesłuchanie do Władca Pierścieni i wchodząc i nie mówiąc, że potrzebuję brytyjskiego akcentu. Naprawdę pamiętam, jak Peter Jackson powiedział do mnie: „Wiesz, że musisz to zrobić z brytyjskim akcentem?”

Więc tak, biedny Gyllenhaal zrobił przesłuchanie z niewłaściwym akcentem, co było dość zawstydzające. A jakby tego było mało, później dowiedział się, że było to jedno z najgorszych przesłuchań, jakie widziała załoga. Biedny Jake.

17. Scenariusz zmieniał się częściej niż dni w kalendarzu

Władca Pierścieni jest dziś uważana za jedną z najlepszych trylogii filmowych w historii i możemy się tylko z tym stwierdzeniem zgodzić. Peter Jackson i jego zespół wykonali naprawdę niesamowitą robotę, wprowadzając epicką historię Tolkiena na duży ekran, a scenariusz całej trylogii jest sam w sobie arcydziełem literackim. Ale to nie było takie proste… i nie mamy na myśli procesu twórczego stojącego za pisaniem scenariusza.

Mianowicie, studia stojące za projektem nie były zbyt entuzjastycznie nastawione do stale rosnącego budżetu, więc pomysły na realizację fabuły ciągle się zmieniały. Początkowo serial miał być duologią, ale wraz ze wzrostem budżetu kierownictwo studia zasugerowało nawet, aby zaadaptować wszystkie trzy książki w jeden film, prezentowany przez starszego (starszego) Froda.

Peter Jackson przypomniał jedną zabawną sugestię, w której Frodo opisałby [całą sekwencję Mines of Moria w Wspólnota ] mówiąc coś w stylu: „Więc wyruszyliśmy w niebezpieczną podróż przez Kopalnie Morii i straciliśmy Gandalfa!” Wyobraź sobie, że tak się stało…

Ale to nie był jedyny problem ze scenariuszem. Mianowicie, scenariusz również bardzo się zmienił podczas kręcenia, czasami nawet podczas kręcenia niektórych scen. Doprowadziło to do tego, że aktorzy nie zawsze byli w pełni przygotowani do scen, dlatego niektórzy z nich nawet oszukiwali podczas kręcenia, jak mówi tajemnica numer 7.

18. George Romero byłby dumny

Znasz George'a Romero, faceta, który stworzył zombie horrory sławny? Cóż, widząc, jak kochał zombie, prawdopodobnie byłby dumny z tego szczegółu z książek Tolkiena, który dotyczy ludzi z Numenoru. Ludzie z Numenoru są znani jako dzielni i sprawiedliwi wojownicy, ale nie zawsze tak było, ponieważ grupa była zupełnie inna przed rządami Elessara.

Mianowicie, kiedy Valarowie stworzyli Numenor, zabronili ludziom z tej krainy podróżowania do Nieśmiertelnych Krain, co oznacza, że ​​zabroniono im osiągnięcia wiecznego życia razem z Valarami. Ludziom Numenoru to się nie podobało, więc pewnego dnia popłynęli do Nieśmiertelnych Krain, myśląc, że mogą z łatwością osiągnąć nieśmiertelność pomimo instrukcji Valarów. Valarowie oczywiście by na to nie pozwolili.

Tak więc, kiedy ludzie z Numenoru wyruszyli do Nieśmiertelnych Krain, Valarowie postanowili ukarać ich za niesubordynację, uwięzili ich pod górą w Nieśmiertelnych Ziemiach, skutecznie grzebiąc ich żywcem. W ten sposób Ludzie z Numenoru osiągnęli nieśmiertelność, tak jak dotarli do Nieśmiertelnych Krain, ale musieli przeżyć to pod górą, w ciemności, bez nadziei, że kiedykolwiek zobaczą światło przez resztę wieczności.

19. Los Shire

Shire stał się jednym z symboli serii Tolkiena. Dzięki scenografom filmów Petera Jacksona Shire stał się duszpasterską reprezentacją ciszy i spokoju w opowieściach Tolkiena. A jednak mały, idylliczny dom hobbitów prawie nie przetrwał nawet po zakończeniu prawdziwych wydarzeń z książek, co pozostawiłoby niektórych naszych bohaterów bez domu. Na szczęście Shire zostało prawie zniszczone, ale udało się przeżyć. Oto, co wydarzyło się w tej historii.

Po zakończeniu Wojny o Pierścień hobbici mogli ponownie powrócić do swojej ojczyzny, co zrobili w filmach. Ale historia jest nieco inna. Mianowicie Shire był w tym czasie rządzony przez tyrana imieniem Sharkey. Hobbici, kiedy wrócili, mieli jeszcze jedną ostatnią misję do wykonania – uwolnić rządy Shire of Sharkey. W rzeczywistości Sharkey był Sarumanem, który uciekł z Isengardu po przekonaniu Entów, by wymienili im klucze do Orthanku za jego życie. Tego nigdy nie pokazano w filmach.

Hobbici przybyli w samą porę, aby powstrzymać Sarumana przed zniszczeniem ich rodzinnego miasta, wywołując małą rebelię, która doprowadziła do obalenia go ze swojej pozycji. Został późno zabity przez Gríma Wormtongue.

20. Odkupienie Golluma… tak jakby

Niezależnie od tego, czy go lubisz, gardzisz nim, czy współczujesz mu, Gollum jest istotną częścią Władca Pierścieni wiedza i jest najbardziej znana z tego, że jest przedstawiana jako nieszczęsna, przerażająca istota, którą widzieliśmy w filmach Petera Jacksona.

Andy Serkis wykonał niesamowitą robotę portretując Golluma, ale możemy być szczerzy i powiedzieć, że wygląd postaci był bardziej obrzydliwy niż przyjemny. Biorąc to wszystko pod uwagę, może być dla ciebie szokiem, że Gollum był kiedyś tylko przypadkowym stworzeniem w historii Tolkiena. Jak to jest możliwe?

Cóż, w pierwszej wersji opowieści, gdy Bilbo Baggins spotyka Golluma, ten drugi naprawdę ma pierścień, ale nie został przez niego zepsuty, nie był tak nędzną postacią. Gollum był tylko przypadkowym stworzeniem, które spotkał Bilbo i dał Bilbo Pierścień bez większego zamieszania po przegranej z nim grze zagadek. W tym czasie nawet Tolkien nie wiedział, że Gollum rzeczywiście trzymał Jedyny Pierścień i kiedy zdał sobie z tego sprawę, musiał zmienić historię.

Całe spotkanie zostało ostatecznie przepisane przez Tolkiena, a postać Golluma została zmieniona tak, że przypominała nieszczęsną istotę, którą znamy z filmów.

***

I to wszystko na dzisiaj. Mamy nadzieję, że czytając to, dobrze się bawiłeś i że pomogliśmy Ci rozwiązać ten dylemat. Do zobaczenia następnym razem i nie zapomnij nas śledzić!

O Nas

Aktualności Kinowe, Seria, Komiksy, Anime, Gry